Informacje Lokalne

Mój patriotyzm!

Opublikowano: 20.06.2025 | Autor: Grzegorz GPS Świderski | Ostatnia aktualizacja: 20.06.2025 22:57

Jestem polskim patriotą. Kocham Polskę — kraj, a nie państwo. Z powodu tego patriotyzmu popieram Konfederację, w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025 głosowałem na Sławomira Mentzena a w drugiej na Karola Nawrockiego.

Jestem Polakiem, mieszkam w Polsce i na własnej skórze odczuwam uciążliwość okupującego nas państwa. To właśnie daje mi moralne prawo do wypowiadania gorzkich słów o współczesnym państwie i o tych, którzy je popierają. Mam prawo krytykować tę pokraczną konstrukcję zwaną Trzecią Rzeczpospolitą. Nie utożsamiam się z tym państwem, dla mnie jest ono okupantem.

Uważam, że Polska to najlepszy kraj na świecie, niestety okupowany przez opresyjne państwo. Współczesną Polską rządzą głupcy i cynicy, którzy nie dbają o dobro wspólne. Prawo jest zdegenerowane, a ustrój skrajnie wadliwy. Mimo wszystko, wolę żyć tutaj niż za granicą. Wiem, bo mieszkałem na obczyźnie. Nie chodzi tu o naiwną, ślepą miłość do ojczyzny. Jestem gruboskórnym realistą, który kieruje się własnym komfortem.

Wolę tę trudną, „parszywą” Polskę od jakiegokolwiek innego kraju, bo tylko tutaj naprawdę się dogaduję z ludźmi, lepiej ich rozumiem, a oni mnie. Tylko tu chwytam wszystkie niuanse dowcipów, aluzji w kabaretach, czy kody kulturowe kina i literatury. Tylko tutaj mogę zawrzeć prawdziwe, szczere przyjaźnie, spędzić urlop w luźnej atmosferze wśród swoich, efektywnie pracować, bo wszystko tu jest po prostu moje – naturalne i zrozumiałe. To nie jest miłość sentymentalna, ale świadome dbanie o własne samopoczucie.

Jestem informatykiem i dlatego bardziej niż wygodę materialną cenię informację: język, relacje międzyludzkie, rozmowy, dyskusje, spory, polemiki, słowne prowokacje, filmy, literaturę, filozofię i gry językowe. Właśnie dlatego nawet najgorsza Polska jest mi bliższa niż najlepiej zorganizowane państwo, w którym nie mówi się powszechnie po polsku, a mieszkańcy nie mają naszej sarmackiej mentalności.

Wiele zarzutów kierowanych wobec Polaków uważam za zalety, nie wady. Tak jest z sarmatyzmem, którym się szczycę. Sarmata to liberalny konserwatysta ceniący wolność osobistą, pełen fantazji, dumy, szlachetnej arogancji, gościnności, czasem warcholstwa i skłonności do brawury. To ktoś, kto wsiadając na „konia” (dziś samochód, jacht czy samolot), robi to z dumą, starając się wyglądać lepiej niż inni. To osoba hojna, rozrzutna, lecz odważna i zdolna do poświęcenia dla ojczyzny. Sarmata jest dumny ze złotej wolności, gotowy do kłótni, bijatyk, ale zawsze górujący gestem, stylem i poświęceniem nad przeciętnością.

Sarmatyzm to nasze dziedzictwo – w kulturze i genach. Powinniśmy pielęgnować tę tradycję, zamiast jej się wstydzić. Swary, wywyższanie się, głośne kłótnie, ostentacyjne życie ponad stan („zastaw się, a postaw się!”), pieniactwo, poczucie własnej wyjątkowości – to wszystko cechy autentycznego Sarmaty. Taki człowiek nie daje się zbić z tropu, nie można go ośmieszyć ani zarzucić mu niewiedzy. Sarmata jest niepokonany!

Współczesna propaganda twierdzi, że Polacy ciągle narzekają, są ospali, czują się gorsi. To tylko częściowa prawda. Taki Polak jest potomkiem chłopów pańszczyźnianych – takich samych w całej Europie. Prawdziwy Polak to Sarmata, pełen fantazji, dumy i nieujarzmionej energii.

Siłą sarmatyzmu jest jego niezmienność mimo upływu wieków. Przemijają epoki, technologie, geopolityka i klimat, ale Sarmaci pozostają tacy sami: kochają wolność, szabelkę, konie (dziś zamienione na nowoczesne środki transportu), swary, prowokacje – a w chwili zagrożenia potrafią zawiesić konflikty i stać się prawdziwymi „Panami Braćmi”.

Imperium europejskie bez sarmackiego, pluralistycznego, tolerancyjnego, wolnorynkowego i libertariańskiego ducha Rzeczypospolitej Obojga Narodów nie przetrwa jako trwała wspólnota cywilizacyjna. Budowanie Europy na biurokratycznej, socjalistycznej i demokratycznej Unii Europejskiej jest skazane na porażkę.

Grzegorz GPS Świderski
https://t.me/KanalBlogeraGPS
https://Twitter.com/gps65

Dodaj komentarz: